Projekt magisterki w tydzien. Panika.
Pierwsze zdanie. Nieruchoma jaszczurka w kamieniolomach pokoju.
Bol glowy. Brak snu. Wypchana pustka.
Nie slychac zadnego pomyslu.
Ogladam przez lornetke szare wlokna papieru.
Szantazysta czeka juz pod drzwiami.
W tym momencie Sapir-Whorf dostaje ataku furii. Pochylam sie nad kropka.
Zalobna interpunkcja.
Czarna wyspa ze scisnietym gardlem zatoki.
Obserwuje przeszukiwarke ziemi.
Reszte musze przemyslec.
Bol glowy. Brak snu. Wypchana pustka.
Nie slychac zadnego pomyslu.
Ogladam przez lornetke szare wlokna papieru.
Szantazysta czeka juz pod drzwiami.
W tym momencie Sapir-Whorf dostaje ataku furii. Pochylam sie nad kropka.
Zalobna interpunkcja.
Czarna wyspa ze scisnietym gardlem zatoki.
Obserwuje przeszukiwarke ziemi.
Reszte musze przemyslec.
<< Home